• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdyńskie hospicjum większe i nowoczesne

Michał Sielski
14 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Po przebudowie w hospicjum niemal dwukrotnie zwiększyła się liczba miejsc. Po przebudowie w hospicjum niemal dwukrotnie zwiększyła się liczba miejsc.

Gdy 15 lat temu w Gdyni miało zostać powołane pierwsze hospicjum zobacz na mapie Gdyni, prezydent Wojciech Szczurek spotykał się wieczorami z księdzem Grzegorzem Milochem i na plebanii zastanawiali się, jak przekonać mieszkańców, że nic im nie zagraża. Dziś hospicjum za blisko 1 mln zł znowu się rozrasta, a sąsiedzi przychodzą nawet pomóc.



Wspierasz podobne miejsca w jakikolwiek sposób?

Remont hospicjum im. św. Wawrzyńca właśnie się zakończył. Dzięki niemu w placówce jest teraz 27 miejsc, wobec 15 uprzednio. Za 909 679,52 zł powstała m.in. przestronna winda, do której można wjechać szpitalnym łóżkiem prosto z karetki. Wyremontowane zostało też jedno piętro, powstały całkiem nowe sale dla pacjentów.

W kosztach partycypowały Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, samorządy Gdyni, Rumi i Kosakowa, a cały remont za darmo wykonała gdyńska firma Allcon. Non profit powstał też projekt przebudowy, który stworzyła architekt Magdalena Fijałkowska.

Najpierw strach, teraz duma

Hospicjum nie obyłoby się również bez poświęcających się wolontariuszy, wśród których nie brakuje mieszkańców Oksywia, Obłuża czy Pogórza. Na początku wydawało się to wręcz nie do pomyślenia. Przed powstaniem hospicjum jego inicjatorzy spotykali się wieczorami z władzami Gdyni na plebanii i rozmawiali o tym, jak przekonać mieszkańców do inwestycji.

- Mieszkańcy początkowo się bali, a dziś są dumni z takiego sąsiedztwa. Wtedy trzeba było jednak przełamywać stereotypy. Zajęło to sporo czasu i pochłonęło wiele energii, aby przekonać sceptyków - wspomina ksiądz Grzegorz Miloch, dyrektor Hospicjum św. Wawrzyńca.
Hospicjum było ostatnim domem dla 5 tys. osób. Obecnie - także w ramach tzw. hospicjum domowego - ma pod swoją opieką 200 osób śmiertelnie chorych. Ich liczba - zwłaszcza dotkniętych nowotworami - stale rośnie.

- To wsparcie medyczne, ale też psychologiczne i duchowe. Dziś, patrząc na pracę oddanych wolontariuszy, trudno uwierzyć, że kiedyś musieliśmy się spierać, czy hospicjum powinno tu powstać. Dziś, dzięki wykonywanej tu pracy nie musimy nikogo przekonywać, że ruch hospicyjny to ruch wsparcia. A liczba osób, które w godnych warunkach pożegnały się tu z życiem jest wspaniałym wymiarem dobra, jakie niesie gdyńskie hospicjum - podkreśla Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Hospicjum św. Wawrzyńca przy ul. Dickmana 6 zobacz na mapie Gdyni obejmuje opieką paliatywną osoby nieuleczalnie chore oraz ich rodziny. Obecnie prowadzi cztery hospicja: stacjonarne i domowe dla dzieci oraz stacjonarne i domowe dla dorosłych. Z ich pomocy skorzystało już ponad 9 tysięcy pacjentów hospicjum domowego i blisko 5 tysięcy pacjentów hospicjum stacjonarnego. Obecnie pod opieką hospicjum pozostaje 200 pacjentów.

Miejsca

Opinie (15)

  • wspierasz ? nie, tak, kurde

    Pracuję tam

    • 8 3

  • Pozdrawiam moją mamę, która tam pracuje i codziennie patrzy na to cierpienie. Szacunek dla całego personelu. Ukłony w stronę osób które wspierają to miejsce finansowo.

    • 42 1

  • wszystkiego dobrego

    Umarła tam moja babcia,dobrze że miała super opiekę i lekarstwa bo w domu nie można tego zapewnić a tak odejście z tego świata jest (spokojniejsze)....choć rak to najgorsza choroba jaka może nas w życiu spotkać i oby jak najmniej ludzi tam trafiało a żeby tam nie trafić i zmniejszyć szanse trzeba się okresowo badać i nie zwlekać z wizytą do lekarza jak coś nie jest tak jak trzeba.

    • 20 3

  • ilość chorych, którzy mogą być hospitalizowani to kropla w morzu:(

    • 9 0

  • potrzeby sa zdecydowanie wieksze od mozliwosci

    trzeba cos z tym zrobic

    • 11 0

  • Oby jak najmniej osób potrzebowalo pomocy hospicjum. Pracują tam ludzie o wielkich sercach. Wielkie brawa również dla Gdyni za nieocenioną pomoc. Mieszkańcy również są bardzo życzliwi i wspierają placówkę.

    • 14 0

  • panstwo powinno to oplacac (2)

    a nie kwestowac i biedowac.co chwila placz ze kasy niema. niech kler sie dolozy!!!!

    • 10 9

    • Idą wybory (1)

      i tym razem trzeba wybrać posłów bardziej odpowiedzialnych i o większej empatii, a nie myślących jedynie o osobistych korzyściach i interesie własnej partii, prawda?!

      • 0 0

      • I dlatego nie będę głosować na tych, którzy zasmiecaja Gdynię banerami, bo oni głównie myślą o sobie.

        • 0 0

  • cudowni wolontariusze

    wolontariusze wspaniale wspierali moja mamę, zawsze chętni do rozmowy i pomocy. Dziękuje im ze tam byli!

    • 11 0

  • Śmiech na sali 27 miejsc.

    27 miejsc cha,cha,cha...

    • 0 9

  • Wielkie słowa uznania i wdzięczności (2)

    Moja Mama przebywała w Hospicjum św Wawrzyńca przez okres prawie miesiąca czasu . W tym czasie jako córka wraz z moim bratem byliśmy z Mamą dzień i noc dlatego że chcieliśmy być blisko Niej . Widzielismy pracę i ofiarnośc ludzi tam pracujących , widziałam zaangażowanie i pełna ciepła pomoc także dla najbliższych -w tym przypadku dla nas. Ciepło i domowa atmosfera -tak czuliśmy się w Hospicjum . Moja Mama odchodziła do pana Boga w otoczeniu Aniołów. Pani Baetka Plichta wraz z drugą Panią pielęgniarką była z nami przez cały czas wraz z modlitwą i współczuciem. Dziękuje Paniom. Szok i nasz ból w trakcie odchodzenia - dziękujemy Pani Beatce Psycholog za długie rozmowy i pomoc w zrozumieniu tematu śmierci i umierania i poradzeniu sobie z tym tematem . Dziękuję Pani Uli i wszystkim Paniom na czele z Pania doktor Marią Barańską

    • 3 1

    • podziękowanie

      Moja mama ostatnie miesiące życia była pacjentką św Wawrzyńca w Gdyni miała tam wspaniałą opiekę lekarską i pielęgniarską której w domu nie bylibyśmy jej zapewnić w hospicjum ca ly zespół lekarski i pielęgniarski oraz wolontariusze to ludzie o złotych sercach i za pośrednictwem tego wpisu chcę podziękować lekarzom którzy cały czas poświęcają i czuwają nad chorym pacjętem za ich podejście do chorego i dobre słowa oraz wszystkim pielęgniarkom które traktują chorego jak członka swej rodziny a na szczególne uznanie zasługuje kochana pani dyrektor przełożona pielęgniarek p ULA która dla wszystkich jest jak mama i szczęgólną opieką otacza wszystkich to Hospicjum to jest jeden duży rodzinny dom szczególne uznanie dla wolontariatu.Muszę równierz nadmienić że zanim mama moja trafiła do hospicjum stacjonarnego miała hospicjum domowe gdzie była pod opieką dr Mari Barańskiej wspaniała lekarka gotowa o każdej porze pomocy nad chorem moja mama zawsze po wizycie dr, Barańskiej była zdrowsza i podbudowana pschicznie szczególne podziękowania dla pani Beaty Soperowskiej wspaniały człowiek oddana całym sercem do chorego .Jeszcze raz serdecznie dziękuję za opiekię nad moją mamą Stefania Bartlewska z rodziną

      • 0 0

    • Karol

      Pani to chyba jakaś nawiedzona, możesz głosić kazania

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane